„Krótko o Igrzyskach” /Reportaż Doroty Fischer/

23 marca 2014 |

Krótko, bo sportowy tydzień przeleciał jak z bicza trzasł……..

W Karkonosze na Zimowe Swiatowe Igrzyska Polonijne zjechało prawie 600 polonijnych sportowców z 22 krajów, żeby rywalizować ze sobą w 10 dyscyplinach: biathlon, hokej, narciarstwo alpejskie i biegowe, nordic walking, saneczkarstwo, snowboard, short track i wielobój łyżwiarski. I po raz pierwszy – igrzyska retro.
Najliczniejsza ekipa igrzyskowa przyjechała z Litwy – 130 osób, i zdobyła 160 różnokolorowych medali, co zaowocowało pierwszym miejscem w ogólnej klasyfikacji medalowej. 
Sportowcy austriaccy nie mają się czego wstydzić – niewielka, bo 26-osobowa grupa w tyrolskich kapeluszach wywalczyła 23 medale. Wielka w tym zasługa rodziny Pauli z Tyrolu – Astrid, Janusz, Bianca i Adam stanęli na podium 13 razy, w tym 7 razy na jego najwyższym stopniu – tym złotym. Biathlon, narciarstwo biegowe i snowboard to dyscypliny, w których z Tyrolczykami z wyboru niewielu może sie równać……

Mówiąc o Igrzyskach, nie wolno nie wspomnieć o dwóch szczególnie wartościowych, bo jednokrotnych złotych medalach – dla Janusza Pauli i Emila Dyrcza, zdobytych w Biegu Piastów. Zdarzyło się bowiem po raz pierwszy, a prawdopodobnie i ostatni, że jednocześnie z Igrzyskami Polonijnymi, i w tym samym miejscu, odbywał się kolejny,38 Bieg Piastów. Sportowcy polonijni biorący udział w tym Festiwalu Narciarstwa Biegowego (jak inaczej nazywany jest Bieg Piastów) na mecie sklasyfikowani zostali wedlug kategorii wiekowych obowiązujących na Igrzyskach. I okazało się, że wśród polonusów najlepsi w swoich kategoriach byli właśnie Janusz i Emil. Foto Copyright © Dorota Fischer

Nowością na naszej olimpiadzie były igrzyska retro. Duża ilość uczestników w tej konkurencji spowodowana była ciekawością „co to takiego może być ?” A były – zawody, które można by nazwać „jak to drzewiej bywało”. Piłowanie drewnianego bala, transport drewna na rogatych saniach, wbijanie gwozdzia, bieg z rakietami w ręce (miał być bieg na rakietach, ale śniegu zabrakło……..). Na dodatek, uczestnicy nie występowali w strojach sportowych, a w przebraniach – im bardziej pomysłowych, tym więcej punktów bonusowych dostawali. Wspaniała zabawa, mnóstwo śmiechu, i doskonała okazja do przedstawienia historii regionu, w którym odbywają się Igrzyska.

A że nie samymi Igrzyskami sportowcy żyją….. Do tradycji tych integracyjnych spotkań polonijnych należy też działalność charytatywna. Tym razem, z inicjatywy Teamu Szwecja, przy mocnym wsparciu Teamów Kanada i Austria, odwiedziliśmy jeleniogórski Dom Dziecka. Nasze prezenty – maskotki, słodycze, owoce i gadżety reklamujące poszczególne Teamy wywołały szerokie uśmiechy na buźkach mieszkających w Domu dzieciaków. A duża suma pieniędzy przekazana przez Team Kanada na ręce Pani Dyrektor ucieszyła najbardziej pracowników placówki.

To tylko takie lekkie „muśnięcie” tematu Igrzyska Polonijne, bo o tym krótkim, ale bardzo intensywnym tygodniu można jeszcze bardzo, bardzo długo……. O imprezach integracyjnych, programie artystycznym, o wieczorach w namiocie wioski olimpijskiej, o nowych znajomościach, nowych przyjaźniach…….
Można powiedzieć jedynie: żałujcie, że nie było Was z nami !
Następne Igrzyska zimowe już za dwa lata.

Dorota Fischer
Foto Copyright © Dorota Fischer

Kategoria: Fotoreportaże