Face na Fejsa / Jak zmienił się świat w ciągu ostatnich 30 lat /cz.2/

[ 0 ] 4 listopada 2017 |

Face na Fejsa

Tu toczy się nasze życie. Często żyjemy w onlajnie znacznie bardziej intensywnie niż w realnej rzeczywistości. Wystarczy przytoczyć statystyki urodzeń dzieci. W 1989 roku na przykład urodziło się ich ponad 551 tys., niestety w roku 2013 na świat przyszło już tylko 370tys. choć zawarto podobną ilość małżeństw. W obecnym czasie notuje się także znacznie więcej rozwodów i wyższe jest spożycie alkoholu.32 Wbrew pozorom życie w sieci nie przyniosło ze sobą zwiększonej satysfakcji, a wręcz przeciwnie – wiele osób przyznaje się do frustracji. Choć dostęp do informacji jest znaczenie szybszy, widzimy, gdzie bywają nasi fejsbukowi przyjaciele, co jedzą, jak wyglądają ich dzieci, do jakich chodzą knajp, często odnosimy wrażenie, że spotkanie tych samych ludzi w realnej rzeczywistości jest zwyczajnie nierealne.

Powszechnie się sądzi, że jak nie ma Cię na fejsie, to znaczy, że nie istniejesz. Choć to ogromne uproszczenie, na pewno osoby, którym zależy na rozgłosie mogą dziś zaistnieć właśnie w sieci. Mogą kreować dowolnie swój wizerunek, nawiązywać dialog z ludźmi, do których chcą kierować swój przekaz. To dotyczy także marek. Facebook stał się narzędziem komunikacji, gdzie marka spotyka swojego użytkownika i tam też często rozpoczyna się transakcja. Choć oficjalnie nikt nie mówi o tym, że Facebook to platforma handlowa, każdy przyzna, że na fejsie spotkasz praktycznie każdy segment rynku i także ten, który Cię pokocha. Dlatego wiele marek dziś stawia na autentyczność przekazu, na budowanie relacji z tymi, którzy z jakiegoś powodu zgadzają się z tym co komunikują dziś firmy. Jednak tu nie ma „Książki skarg i zażaleń”. Na Facebooku złe opinie są podchwytywane równie szybko, jak kiedyś umieszczano fotografię na ściance „tych klientów nie obsługujemy”. Problem polega na tym, że nasz profil nie zamknie swoich drzwi, a złe komentarze nie mogą pozostać bez odpowiedzi. Sztuka jest się do nich pozytywnie odnieść i zachować swoją dobrą twarz, aby lista odchodzących klientów się nie powiększała.

co_mi_zrobiszMarki doskonale zdają sobie z tego sprawę. Wystarczy przytoczyć kilka przykładów. Pod lupę weźmy np. popularną markę Asda, która w swoich supermarketach wprowadziła jako przebranie na Halloween o nazwie „Pacjent szpitala psychiatrycznego”. Po fali negatywnych ocen internautów, którzy byli oburzeni paskudnym, zakrwawionym strojem dla 1 na 4 osób w samej Wielkiej Brytanii, bo właśnie takie są dane szacunkowe dotyczące ilości osób z problemami psychicznymi, Asda szybko ściągnęła z półek niefortunny kostium i zapłaciła pokaźną sumę jednej z organizacji charytatywnych, zajmujących się pomocą osobom cierpiącym na choroby psychiczne.

Dla przeciwwagi, pozytywnym przykładem zmiany percepcji klientów na temat instytucji finansowych jest TransferGo. Marka pozwala sobie na flirt z klientami, którym dostarcza szybkich i tanich przelewów. Nie tylko wdraża przekaz emocjonalny, zupełnie nie kojarzący się z pieniędzmi, ale także humorystyczne historie, bliskie życiu każdego z nas. Do tej pory taki sposób komunikacji spotkał się z doskonałym przyjęciem publicznym, zapewniając żywy dialog z realnymi klientami i dostarczanie im wartości dodanej, choć nieoczywistej dla instytucji finansowej, czyli dobrej rozrywki np. w serialu „Żyła i Klasyk w onlajnie” czy dzięki współpracy z DJ-ami, piosenkarzami i tworząc zabawne dialogi w Pongliszu, czyli języku emigrantów, dla których usługa jest głównie przeznaczona. Był bank, były poważne sprawy, waluty, bony towarowe, przemycane kartki na mięso od ciotki w listach, dziś można bez problemu pieniądze wysłać w onlajnie.

Zmiana sposobu narracji, która jest bardzo charakterystyczna dla naszych czasów, z tej, która była smutnym monologiem na interaktywny dialog to zadanie dla każdego, kto demonstruje swoją obecność w sieci. Na Facebooku czy YouTube można teraz obejrzeć kilka odcinków zabawnych historyjek z udziałem popularnego skoczka narciarskiego Piotra Żyły, który doskonale sobie radzi w internetach z Klasykiem – polskim stand-up’erem, z pokolenia tzw. starej daty. To zderzenie światów siłą rzeczy zmusza do refleksji nad współczesnością. Niestandardowe podejście do promocji marki finansowej to kwintesencja naszych czasów. Czy 30 lat temu komuś marzył się szybki przelew online? Czy komuś przez myśl przeszedł fakt, że dziś będziemy w kilka godzin mogli przesłać rodzinie np. kasę na prezent czy zapłacić za usługi w innym kraju? W dodatku kojarzenie finansów z humorem czy emocjami było praktycznie niemożliwe. Choć wszyscy wierzyliśmy w wartości wyższe, tj. jak miłość czy przyjaźń, zupełnie nie mieściło nam się w głowie, że za 30 lat najwięcej przyjaciół będziemy mieli w onlajnie, będziemy porozumiewać się ze światem obrazkami, a długie listy zastąpią 144 słowa na Twitterze. Jesteś Klasykiem czy Żyłą? Czy nie tęsknisz za starymi czasami, jak czujesz się w dzisiejszej onlajnowości, czy Twoje poglądy dają się ująć w 144 znakach, a może jesteś zwolennikiem języka obrazkowego?

Więcej na temat onlajnowości dowiesz się na blogu: https://www.transfergo.com/pl/blog/

Kategoria: Serwis Prasowy

Zostaw odpowiedź