Echo Złotej Sowy w RPA – Wiadomości Polonijne w Johannesburgu.

28 kwietnia 2013 |

Gala Złotych Sów Wiedeń marzec 2013

Laureaci Złotych Sów przylecieli do Wiednia z różnych stron świata. Z USA, RPA, Rosji, Holandii, Francji, Niemiec, Włoch, Polski.

Złote Sowy przyznawane są Polonii przez Polonię dla osób działających ponad podziałami i broniących dobrego imienia Polski i Polaków na emigracji. Grzegorz Heromiński i laureatka Złotej Sowy Barbara Kukulska  Statuetka jest wyrazem szacunku dla pracy, twórczości i aktywnej działalności Polaków żyjących za granicą. Znalazłam się wśród laureatów wyróżniona w kategorii media, za redakcję i artykuły do „Wiadomości Polonijnych” wydawanych w Johannesburgu. Uważam to za wielki wspólny nasz sukces: czytelników, dla których to pismo powstaje i Zarządu Zjednoczenia, który mnie mocno motywuje do wytężonej pracy.

Wiedeń, miasto monumentalnych zabytków, imponującej Opery, miasto ożywionego życia kulturalnego, nie bez przyczyny stał się kolebką „polonijnych Oskarów”. To za sprawą Jadwigi Hafner, która wymarzyła nagrodę dla Polaków żyjących za granicą i mających osiągnięcia w różnych dziedzinach życia polonijnego. Barbara Kukulska z mężem Markiem w Wiedniu

Jadwiga Hafner zaraziła swoją ideą innych zapaleńców i tak powstała międzynarodowa kapituła przyznająca Złote Sowy w kategoriach: działacz polonijny, media, literatura, artyści-muzycy, sztuki plastyczne, film, oraz za zasługi dla Polski i Polaków.  Po raz ósmy zwycięzcy wyłonieni przez kapitułę zostali obdarowani statuetkami Złotych Sów podczas uroczystej gali, gdzie prowadzącym wraz z „Mamą Sów” Jadwigą Hafner był Grzegorz Heromiński aktor z komediową duszą, który rozśmieszał publiczność żartami tworzonymi na poczekaniu.

Grzesio tak nas rozbawił, że fotoreporterzy nie mogli zrobić zdjęć grupowych. Zachowywaliśmy się jak gromadka niesfornych nastolatków.

Oprawę artystyczną przygotował laureat Złotej Sowy polski tenor Aleksander Pinderak mieszkający w Austrii, solista Wiedeńskiej Opery.laureat Złotej Sowy polski tenor Aleksander Pinderak mieszkający w Austrii, solista Wiedeńskiej Opery

Oficjalne przemówienia wygłosili reprezentanci MSZ i Senatu z Polski, oraz Konsul Honorowy z Austrii.

Całość uroczystości była nagrywana przez TV Polonia, a polscy dziennikarze z Austrii i Niemiec uczestniczyli w konferencji prasowej, pytając wyróżnionych Złotymi Sowami o pracę zawodową, ambicje i cele życiowe.

Wyemitowany był film przez TV Polonia z gali Złotych Sów, oraz ukazały się artykuły z uroczystości m.in. w piśmie Angora nr 14 (7 IV 2013).

Odebranie Złotej Sowy w Wiedniu umożliwił mi Zarząd Zjednoczenia, który ufundował przelot do Europy oraz pamiątki z Afryki dla organizatorów. Spotkał nas z mężem zaszczyt, gdyż zostaliśmy zaproszeni przez Kancelarię Senatu do Domu Poselskiego w Warszawie po otrzymaniu Złotej Sowy.

Jestem niezmiernie zobowiązana i wdzięczna za te dowody sympatii i poparcia, które spotkały mnie od Zarządu Zjednoczenia Polskiego w JHB i Senatu RP.Oficjalne  przemówienia  wygłosili  reprezentanci MSZ  i Senatu z Polski,  oraz Konsul  Honorowy z  Austrii.

Statuetka Złotej Sowy stoi u mnie na kominku w salonie i przypomina te wielkie chwile, związane z gościnnością organizatorów. Jaga Hafner zaopiekowała się nami po przyjeździe, a Basia Kalczyńska była przez dwa dni niestrudzonym przewodnikiem po Wiedniu. Dziennikarka Beata Dżon ofiarowała książkę „Dziewczynka w zielonym sweterku” autorstwa Krystyny Chiger, którą przetłumaczyła na jęz. polski; a Agnieszka Holland wg. powieści nakręciła film „W ciemności” nominowany do Oscara.

Dni wypełnione spotkaniami upłynęły nadspodziewanie szybko, ale pozostały wspomnienia i zdjęcia na których czas zatrzymał się jakby to wydarzyło się zaledwie wczoraj.

Zawiązały się znajomości ponad granicami. Barbara Kukulska i Teresa Konopiełko z Rosji

Teresa Konopiełko z Rosji działa w Sankt Petersburgu, gdzie studiował na uniwersytecie mój dziadek Nikodem Dulski herbu Przegonia. Drugie studia kończył na uniwersytecie w Wiedniu. Na początku XX stulecia był naczelnym inżynierem budowy pierwszej kolei w Rosji łączącej Morze Białe z Morzem Czarnym.

Tereska obiecała odszukać na Uniwersytecie w Sankt Petersburgu archiwalne dokumenty związane z moim dziadkiem.

I czy to nie zdumiewa?

Złote Sowy rozleciały się na wszystkie strony świata, ale utrzymują ze sobą kontakt.

Świat zrobił się małą wioską, gdzie wszyscy się znają. Oby te przyjaźnie wzmocniły więzi nie tylko między jednostkami, ale pomiędzy narodami!

Barbara Kalczyńska z laureatem Złotej Sowy Steffenem Möller.

 

 

tekst: Barbara M.J. Kukulska

gazeta Wiadomości Polonijne w Johannesburgu
fot.: Barbara Kalczyńska

Kategoria: Fotoreportaże