Z cyklu „Podróże małe i duże“. Część 1- Albania & Afryka.
22 marca odbyło się pierwsze z zaplanowanego cyklu „Podróże małe i duże” ( przygotowane przez Młodą Polonię w Austrii „VCC” Vienna Creative Crew) – spotkanie globtroterów, pasjonatów poznawania krajów, fauny, flory i ludzi żyjących na naszej pięknej planecie Ziemi.
Na pierwszym spotkaniu podróżników mogliśmy poznać Adama Jankowskiego i jego prelekcje „Albania, kraj i góry przeklęte” Adam przedstawił nam Albanię z całkiem innej strony, niż otrzymywane przekazy z TV.
Mateusz Stokłosa zaprezentował nam film który zrobił wraz z przyjaciółmi będąc w Kenii i Ugandzie. Film wyjątkowy w swej formie, pierwsze słowo jakie nasuwa mi się to „swojski” – taki nasz. Mateusz jest bardzo szczerym i otwartym młodym człowiekiem, co sprawia bardzo pozytywne wrażenie i aż „się chce” z nim współpracować.
A teraz krótkie wywiady z naszymi podróżnikami.
Elipsa do Mateusza Stokłosa:
Tytuł waszej wyprawy brzmi „Żywcem w Afryce”, kojarzy mi się to od razu z dzikimi plemionami i kanibalizmem. Patrząc na ciebie nie widzę żadnych ubytków… nogi masz, ręce też, jest wszystko na swoim miejscu po tej podroży. Więc skąd pomysł na taka nazwę projektu i filmu?
– Jak też mówiłem na prelekcji… spacerując po uliczkach Bangkoku wraz ze znajomą rozmawialiśmy już na temat kolejnej wyprawy. Z tego względu, że podróżowaliśmy już trochę po świecie, chcieliśmy spróbować coś innego, coś szalonego i zaskakującego, co zaskoczy i przekona samych nas. Grupa znajomych z którymi podróżuję pochodzi z Żywca i okolic Wrocławia, większość z Żywca. Jako że jesteśmy z południa i żyje w nas góralska krew, postanowiliśmy że naszą kulturę przeniesiemy do Afryki i pokażemy ją ludziom. Jak to wyszło hm.. lepiej jak sami się przekonacie oglądając film który jest na naszej stronie http://zywcemwafryce.wordpress.com/ Zachęcam do oglądnięcia.
Scenka z filmu – rozmowy z Masajami przy ognisku, przyśpiewki góralskie, wspólne spożywanie posiłku .. wydawałoby się że to już integracja w czystej postaci, a jednak zauważyłam nutkę smutku u ciebie, o co chodzi?
– No właśnie integracja. Pytanie jest jedno. Co to takiego Afrykańska integracja albo inaczej Integracja dwóch kultur.
Czy jest to pogoń za pieniądzem, inną dziwną kulturą, kolorem skóry, czy też dobrocią serca jaką Afrykańczycy zapewne mają i podzielenia się własną kulturą, przeżyciami. Otóż według mnie będąc i żyjąc 3 dni i 2 noce w Masajskiej wiosce jest to nic innego jak czysta ciekawość Masaja, który dziwi się na ubiór górala i którego wcale nie interesuje inna kultura. Świat który pędzi do przodu, cywilizacja która wchodzi w każde miejsce na ziemi, spłaszcza i utrudnia wymianę kultur, poznanie tego od podszewki.
Wszystko to jest na pokaz, za pieniądze a nawet jeśli jakiś biały turysta da więcej kasy, istnieje możliwość zobaczenia czegoś więcej jak np: podrzynanie krowie gardła (jeden z obrzędów). W telewizji wszystko to pięknie wygląda jednak ze swoich obserwacji w rzeczywistości jest trochę inaczej. Masajowie jednak jak i Afrykańczycy to cudowni ludzie, zawsze uśmiechnięci, pozytywnie nastawieni do życia, bez agresji, przyjacielsko nastawieni do drugiego, bez stresu. Ale dlaczego Oni mają odczuwać stres skoro żyją praktycznie z dnia na dzień a my Europejczycy….hm no właśnie odpowiedzmy sobie sami jacy jesteśmy. Ten temat to bardzo rozległa, trudna do wytłumaczenia poprzez jedno pytanie sprawa. Raz jeszcze zapraszam do oglądnięcia filmu, jak i przyjścia na nasze spotkania które odbywają się w Vienna Talent Center.
Żywcem w Afryce · Wyprawa górali żywieckich do Afryki – podróż w tradycyjnych strojach przez Kenię, Ugandę i Tanzanię.
***
Adam Jankowski – „Albania- kraj i góry przeklęte”
Adam Jankowski – pasjonat gór, i podróży niekonwencjonalnych, młody człowiek który zaraża swoją pasją innych.
Elipsa do Adama Jankowskiego:
Dlaczego akurat Albania tak ciebie zafascynowała, byłeś tam już wiele razy, nie masz dosyć? nie znudził ci się ten kraj już? Moje pytanie jest oczywiście troszkę tendencyjne, słuchając twoich opowieści i oglądając zdjęcia z tego kraju, nie powinnam mieć wątpliwości że takich dziewiczych terenów jakie są w Albanii, trudno znaleźć na świecie.
– A już na pewno w Europie 😀 Albania to kraj bardzo bliski a zarazem tak odległy, kulturowo, historycznie, i od strony natury. Nie trzeba jechać daleko by poczuć że jest się gdzieś jednym z pierwszych ludzi odwiedzających to miejsce, a jeśli poszukamy dobrze w górach, to może i pierwszym? Takie miejsca są jeszcze w Europie, niewiele ich zostało ale są, i Albania (szczególnie górskie rejony) są takim miejscem.
Na co należy zwracać szczególną uwagę podróżując po Albanii ?
– Żeby nie rozjechać baranów które lubią chodzić wszędzie od off-roadowych górskich przełęczy aż po autostrady.
Jaka forma zwiedzania najbardziej się sprawdza ?
– Z uwagi na wciąż dość ubogą infrastrukturę komunikacyjna (brak kolei, 1 lotnisko międzynarodowe w Tiranie) zdecydowanie najlepiej podróżować samochodem. Jeśli chcemy jechać w góry, polecam samochód terenowy. Dla oszczędnych – można również próbować lokalnych marszrutek, choć w górach o nie już trudniej.
Kilka typów od siebie dla czytelników.
– Droga Vermosh – Koplik i oczywiście klasyk pętla Shkodra – Boge – Thethi – Prekal – Shkodra. Również bardzo podobała mi się droga Permet – Leskovik – Erseke. Na ostatnim odcinku można się poczuć jak w Polsce chwilami. Najlepiej jechać palcem po mapie i jechać gdzie droga się kończy, a później jeszcze kawałek dalej…Odwagi.
Jakieś ciekawostki ?
-Kraj gotówki. Takiej ilości mercedesów nie ma nawet w Niemczech.
Coś o sobie…
– Rodowity Poznaniak, od kilku lat w Wiedniu, to mój nowy dom. Przyjechałem na studia i postanowiłem zostać i pracować w tym pięknym mieście. Kocham góry, podróże i nowe wyzwania, na ile starczy sil. Kawaler z kategorii „zdolny ale leniwy” 😀
***
Opowieść o Afryce Mateusza Stokłosa oraz opowieść o Albanii – Adama Jankowskiego są fascynujące, zwłaszcza dla tych którzy jeszcze tam nie byli. Na następny dzień otrzymałam dużo e-mail i pytań na FB, kiedy i gdzie można będzie jeszcze raz posłuchać opowieści naszych globtroterów.
Gdzie? – Ależ oczywiście w Vienna Talent Center w Wiedniu.
Kiedy? – Planowane są comiesięczne spotkania cykliczne, konkretna data będzie podawana na naszym portalu oraz FB plus e-maile i poczta szeptana „od ucha do ucha”.
Spotkania będą też powtarzane, jeżeli będzie odpowiednia ilość gości chętnych na wirtualny rejs po świecie.
O Vienna Talent Center i jej gospodarzach, już niebawem w naszym portalu.
Kategoria: Fotoreportaże, Sylwetki i Wywiady /