71. Rocznica wyzwolenia
W uroczystościach 71-lecia wyzwolenia obozów Mauthausen-Gusen, uczestniczyło w tym roku ponad 6 tysięcy osób. Przybyły delegacje kilkunastu państw. Polskę reprezentowali byli więźniowie, rodziny ofiar które po dziesiątkach lat odnaleźli miejsce kaźni swoich bliskich, młodzież ze Polskiej Szkoły, oraz przedstawiciele polskich stowarzyszeń w Austrii. Nie zawiódł jak zwykle Hufiec Związku Harcerstwa Polskiego Na uroczystość przybyli z Polski; minister Jan Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz minister Andrzej Kunert, sekretarz ROPWiM. Ambasadę RP w Wiedniu reprezentował ambasador Artur Lorkowski. Z Linzu przybył Konsul Honorowy RP, prof. Christian Hofer.
Największe obozy w Austrii – KL Mauthausen-Gusen liczyły 50 podobozów. Niektóre z nich słynęły z wyjątkowo wyczerpującej pracy, na przykład „Bergkristall-Bau” (Gusen II), polegający na tworzeniu fabryk zbrojeniowych ukrytych w tunelach podziemnych. Niektóre z nich to; St. Georgen, Hartheim – Zakład eutanazji /filia obozu Mauthausen/, sztolnie w Ebensee gdzie masowo ginęli więźniowie- przymusowi robotnicy, Wiener Neudorf i Guntramsdorf, Linz III, Lungitz, Melk…
Przez Gusen I przeszło w ciągu 5 lat jego istnienia więcej niż 200 000 więźniów. Zamordowanych zostało ponad 40 000 – w tym 23 000 Polaków.
Mordowanie więźniów w Gusen II przybrało przerażające rozmiary w ostatnich miesiącach wojny. Odbywały się masakry, słabych i chorych, a często zdrowych, usuwano w sposób mrożący krew w żyłach. Osławiony swoją bezwzględnością morderca lagerkapo Hans von Loosen, zabił własnoręcznie w ciągu jednej nocy 245 więźniów.
SS starało się zmieścić w komorze gazowej nawet 120 osób.
Coroczne wyjazdy do Austrii grupy byłych więźniów i ich rodzin, nie są wyjazdami turystycznymi, są przygotowywane przez cały rok. Jadą tam, aby pokazać, że walczą o godną pamięć dla tych, z których stratą i niezrehabilitowaną ofiarą własnego życia – nigdy się nie pogodzili.
Foto: © 2016 www.elipsa.at
Kategoria: Fotoreportaże