W świecie stali czyli polsko-austriacko-ugandyjskie poznawanie świata.

22 września 2012 |

W świecie stali  czyli polsko-austriacko-ugandyjskie poznawanie świata.

Moja trzecia już z kolei wyprawa poznawania kraju, do którego mnie los rzucił, była bardzo udana. Wycieczkę zorganizowało  Stowarzyszenie Austria – Uganda. Integracja nie jest jedynym celem tego stowarzyszenia. Uczestniczą czynnie w projektach pomocy dla Ugandy, w budowie szpitala, szkoły a przedewszystkim budowaniu studni i pomocy w zakupie pomp wodnych. Brak wody jest największą bolączką tego kraju, gdzie trwa wieczna walka o przetrwanie.  W poprzednim roku celem naszej wyprawy była Bazylika Mariazell i Kläfferquelle; źródło z którego wypływa woda którą pijemy naprzykład w Wiedniu, w kilku dzielnicach, między innymi mojej ..17-tej.

Tegoroczna wyprawa była do Linzu, największego miasta przemysłowego w Austrii.

 

Voestalpine Stahlwelt

Stal jest światem sama w sobie. Nasze życie, jak wiemy, nie jest do pomyślenia bez niej. Kupujemy żyletki, noże… zamykamy-otwieramy drzwi do naszego samochodu, i nie zastanawiamy się jak powstały. Z jakiego materiału są wyprodukowane, jakimi technologiami ? Jak powstają szyny po których jedzie tramwaj, jak możliwe jest wytworzenie szyny o długości 120 metrów,  co sprawia że żyletki są takie ostre? Albo jaką wytrzymałość mają gazociągi PIPELINE wysokociśnieniowe na dnie morza.

Na te i inne pytania odpowiedział nam przewodnik naszej grupy, bardzo sympatyczny młody człowiek, który wiedział również bardzo dużo o Polsce, naszych fabrykach stali i miastach w których znajdują się  fabryki.  Kilka słów polskich również nie było mu obcych.  Pierwszy miły polski akcent który przywitał nas w Linzu.

Poznaliśmy historię stali, produkcję i przetwórstwo oraz  różnorodność  jej zastosowania w  przyszłości. Połączenie z innymi materiałami, proces tworzenia… obserwowaliśmy krok po kroku na  monitorach.  Proces tworzenia stali  komentowany przez przewodnika i wirtualna podróż bezpośrednio do pieca gdzie wytapia się stal, było niepowtarzalną lekcją. W zwiedzaniu Stahlwelt towarzyszyły naszej wyprawie,  na każdym kroku, metalowe kule, podświetlane różnokolorowym światłem z towarzyszeniem dźwięku, które działały magicznie na zwiedzających. Linz jest w Austrii największym centrum przemysłowym, jednak jakże różniącym się od naszej Nowej Huty. Austriacy bardzo dbają o ochronę środowiska poprzez redukcję emisji CO2.  Kominy fabryk mają specjalne filtry które wychwytują 95% dwutlenku węgla. Wokół fabryk jest dużo zieleni, parków i skwerków. Nie ma śladu smogu na niebie.

Z fabryki przenieśliśmy się na górę Pfenningberg, z której roztaczał się oszałamiający widok na miasto Linz. Tam powitał nas drugi Polski akcent;  tablica  upamiętniająca architekta Józefa Urbańskiego, urodzonego w Wadowicach, projektodawcę kolejki zębatej „Zahnradbahn”, która do tej pory funkcjonuje bez zarzutu.  Można powiedzieć: Przez Ugandę do Wadowic poznajemy dzieje naszej Polonii.

Kategoria: Archiwum /, Fotoreportaże, Oberösterreich, Z kraju i ze świata