Każdy ma swój Mount Everest .

3 maja 2015 |

Z Rzymu do Wadowic,  taką trasę przebywa Janusz Radgowski w ramach akcji „Zdobędę swój Mount Everest”. Inicjatywa ta ma pokazać, że można przełamywać swoje bariery życiowe oraz ma wspomagać cele charytatywne.

fOTO: Copyright © 2015 www.elipsa.at

Janusz Radgowski w Wiedniu.

Janusz nie ma zwyczaju zjeżdżać z wcześniej wytyczonej trasy, tym razem zrobił wyjątek i odwiedził Wiedeń. W sobotę 2 maja, mieliśmy okazję poznać go osobiście i wysłuchać jego historii.
Janusz jest bardzo skromnym człowiekiem, pełnym wiary i silnym duchowo. W wieku 17 lat zachorował na cukrzycę typu I, powikłania sprawiły że musiano amputować mu nogę, nie widzi na jedno oko, na drugie tylko 40%, zwalczył gruźlicę, przeszedł udaną transplantację nerki.
Uprawia sport, bierze udział w biegach masowych, mówi o sobie; jestem „biegaczem amatorem zaawansowanym” napotkałem w swoim życiu ludzi, którzy mi dali impuls bym zaczął biegać maratony, zacząłem się do tego przygotowywać, trenować, jeżdżąc codziennie po 26 km dziennie.
Zwyciężyłem własne słabości, przezwyciężyłem różne kryzysy, na trasie nauczyłem się wspierać innych rywali, nabrałem szacunku do siebie, do życia i do sportu. Sport daje mi szacunek dla innych osób ale i też dla mnie, radość ze zdrowia jakie teraz mam dzięki przeszczepionej nerce. Radością dla mnie jest też to, że mogę poprzez uprawianie sportu pomagać innym osobom bardziej chorym ode mnie.fOTO: Copyright © 2015 www.elipsa.at

Jako podopieczny Domu Pomocy Społecznej w Koszelewie, Janusz mający w zasadzie zerowe środki finansowe, mimo tego robi wszystko żeby pomagać innym. Jedyne pieniądze jakimi Janusz dysponuje, jest to zasiłek pielęgnacyjny. Zasiłek ten przeznacza na opłaty startowe do zawodów, ewentualnie na rękawice które bardzo szybko się ścierają, i to jest wszystko na co może sobie pozwolić.  Uczestnicząc w maratonach pomaga zbierać pieniądze dla ciężko chorych dzieci. Maraton Rzym – Wadowice jest poświęcony dla Klaudusi Kamińskiej, konto na które można wpłacać (zagraniczne) to – SWIFT (BIC): BPHKPLPK PL 11 10600076 0000321000196510
Każdy maraton, przeznacza Janusz dla innego dziecka.

„Dlatego zwracam się do państwa z ogromną prośbą o pomoc, chciałbym żebyście to rozważyli, zajrzeli głęboko we własne serca i wykazali się w stosunku do mnie wielką empatią, a gwarantuję że nie zawiodę was, i przyniosę wam wielką dumę i radość. Dziękuje za pomoc !” /Janusz Radgowski/

Pomagając Januszowi, pomagamy ciężko chorym dzieciom!
1.700 km dla Klaudusi ! Prawie 2 tysiące kilometrów w deszczu, walka u upałem, trudne trasy, serpentyny włoskich dróg… radość i brawa ludzi stojących na poboczu, witających Janusza jadącego na wózku. Janusz podbił serca Włochów i Austriaków, my również nie zapomnimy o naszym Mount Everest. Cel osiągnięty ! Marzenia się spełniają.

Podziwiam odwagę i siłę ducha Janusza, jego konsekwencję w dążeniu do zdobycia swojego Mount Everest . Tak silny przekaz, że można przezwyciężyć samego siebie, swoje kalectwo i pomagać jeszcze innym, świadczy o wielkości Janusza, uczy że wiara to potęga która może wszystko. Nie ma tu miejsca na egoizm, na użalanie się nad sobą, jest natomiast potężna bomba energii, dobrej energii!

Fundacja Dzieciom
„Zdążyć z pomocą”
Bank BPH S.A O/WARSZAWA
15106000760000331000182615
z dopiskiem „24641 Kamińska Klaudia – darowizna i pomoc na ochronę zdrowia „

lub na konto w euro

Fundacja Dzieciom
„Zdążyć z pomocą”
Bank BPH S.A. SWIFT (BIC):
BPHKPLPK PL11 1060 0076 0000 3210 0019 6510
z dopiskiem „24641 Kamińska Klaudia – darowizna i pomoc na ochronę zdrowia”

fOTO: Copyright © 2015 www.elipsa.at

Tagi: , , , ,

Kategoria: Fotoreportaże